poniedziałek, 5 lipca 2010

`. Consecutive hopeless day without you loved.... `

`. Kolejny, super beznadziejny dzień bez was trwa wieki... Próbowałam zapomnieć ale nie potrafię. Próbowałam znaleźć sobie zajęcie... Nie znalazłam. Aż w końcu zaczęłam wbiegać i szukać szczęścia w moim własnym świecie. Jutro rano Filip wyjeżdża do Nowego York'u i go nie będzie do końca wakacji. `





`.A dzisiaj rano, miałam jechać z Agnieszką i być może Ewą ( pisze może bo nie powiedziała ostatecznie że jedzie ) do stadniny konnej. Miałyśmy tam jechać bo miałam sprawę z Agnieszką. Ale Aga wywaliła się ostatnio i zdarła sobie kolano i nie może go jeszcze zginać. Więc nie pojechaliśmy. A ja siedzę na komputerze i się nudzę. Czekam aż na GG wejdzie Asia i pogadamy sobie o wspomnieniach z przed 2 lat... .`

Brak komentarzy: